Centrum Kultury Zamek

Premiera spektaklu 30 września 2017 r.

Zrobić spektakl o wykluczeniu – zdawałoby się łatwe zadanie, zwłaszcza, jeśli należy się do grupy wykluczonych. Czy jednak jedni wykluczeni zaakceptują innych wykluczonych, czy będą wykluczać się nawzajem? Czy uda się zrealizować wymarzone przedstawienie? Czas na walkę z własnymi przekonaniami
i stereotypami! I na mocną dawkę humoru i wzruszeń!

Wikingowie to grupa teatralna stworzona cztery lata temu przez mieszkańców Ośrodka dla Bezdomnych w Szczepankowie. Opiekę artystyczną nad jej działalnością objęła Dorota Abbe, aktorka Teatru Nowego w Poznaniu. Ich pierwszy spektakl – „Powrót Wikingów" opowiadał o kolejach losu ludzi bezdomnych, o ich marzeniach i planach, o różnych przyczynach bezdomności. Drugi spektakl – „Nibylandia" mówił o wychodzeniu z bezdomności. Tytułowa kraina Piotrusia Pana pokazana była tu jako opuszczona i zapomniana kraina zamieszkała przez ostatnich sześciu Zagubionych Chłopców, którzy odkrywają, że są już dorośli i czas
na zmiany. W ubiegłym roku mieliśmy przyjemność oglądać Wikingów w obsadzie świetnego spektaklu pt.: „Terrarium" Teatru Usta Usta Republika, którego premiera odbyła się w listopadzie w ramach TEATRU POWSZECHNEGO. W tym roku zobaczymy ich własne przedstawienie wyreżyserowane przez Dorotę Abbe, z gościnnym udziałem absolwentów studia aktorskiego STA. Jego scenariusz inspirowany był fabułą filmu "Pride" („Dumni i wściekli”).

premiera spektaklu: 30.09.2017 r.
kolejne prezentacje: 8.12.2017 r.

Spektakl powstał w ramach programu
„Teatr powszechny” realizowanego przez
CK ZAMEK od 2016 r., dofinansowanego
ze środków Urzędu Miasta Poznania.

Ten autorski projekt performatywny składa się z przedstawień tworzonych przez środowiska osób zagrożonych wykluczeniem ze względu na stan zdrowia, wiek, pochodzenie czy status społeczny.

__

Zdjęcie zostało wykonane podczas spektaklu. Przedstawia kilkoro aktorów, znajdujących się wzdłuż napisu Portiernia. Niektórzy stoją przodem do widza, inni tyłem lub siedzą bokiem.  Pomiędzy nimi widzimy stojącą popielniczkę oraz podest z aparatem telefonicznym.