
POZNAŃ POETÓW - ROZMOWA Z NOMINOWANYMI DO NAGRODY-STYPENDIUM IM. S. BARAŃCZAKA
-
TypLiteratura
-
MiejsceCentrum Kultury ZAMEK
-
Godzina g. 16
-
Data 28.05.2021
goście: Urszula Honek, Igor Jarek, Katarzyna Szweda
prowadzenie: Marcin Jaworski
Spotkanie online, do zobaczenia na Facebooku CK ZAMEK i Zamek czyta
Spotkanie tłumaczone na PJM
Urszula Honek (ur. 1987) – autorka książek poetyckich „Sporysz” (2015) i „Pod wezwaniem” (2018). W 2021 roku ukaże się jej nowy tom poetycki „Zimowanie” (WBPiCAK). Laureatka Grand Prix Konkursu Poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego, Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO oraz Nagrody im. Adama Włodka. Pochodzi z Racławic (k. Gorlic). Mieszka w Krakowie.
„Urszula Honek szybko dostrzeżona przez czytelników, a przez krytykę uznana za jedną z najciekawszych poetek swojego pokolenia, ma dar bogatej w znaczenia prostoty i szczerości, która nie jest naiwnością przyjaźni do świata, który widzi jasno. Prostota, szczerość i przyjaźń to talenty ważne także dla poezji. Z nich powstają wiersze jednocześnie wyraziste i delikatne, pewne, że mają coś do powiedzenia, lecz nienarcystyczne, złożone ze złożoności życia, a nie z wyuczonych chwytów.
Liryka Urszuli Honek urzeka czymś trudnym do nazwania (jest przecież poezją), a jednak mocno odczuwalnym: wrażliwością na znikanie domu, dzieciństwa, niewinności, ale i przeniesioną w czasie zdolnością do marzeń; aurą, co nie jest po prostu nostalgicznym czuwaniem przy stracie, lecz rodzajem gęstego powietrza, w którym z wolna przesuwają się postacie i zdarzenia; ruchomą, dojrzewającą i zarazem kaleczącą się o siebie tożsamością”. (Piotr Śliwiński)
Igor Jarek (ur. 1989) – poeta, prozaik, dramatopisarz, autor scenariuszy do komiksów. Debiutował w 2008 roku jako laureat konkursu im. K.K. Baczyńskiego tomem wierszy „Różyczka”. Wydał też zbiór „Białaczka”. Wraz z żoną, graficzką Judytą Sosną, stworzył trzy komiksy wydane przez Kulturę Gniewu: „Słowacki”, „Spodouści” i „Czarna Studnia”. W „Dialogu” opublikował dramat „Glück Auf!” i monodram „Królowa”. Jego trzy opowiadania zebrane w debiutanckim tomie „Halny” (Nisza 2020) zostały wyróżnione nominacją do Paszportu „Polityki”, a także nagrodą Odkrycie Empiku 2020. Razem z żoną i córką mieszka w Nowej Hucie.
„W sieci piszą o nim: Nie skończył liceum, przez kilka lat był górnikiem na jednej ze śląskich kopalń… O tym, że był górnikiem, pisze się zresztą wszędzie. To daje mu mandat do mówienia o trudnych, nie do rozwiązania sprawach społecznych.
„Halny” z tego prawa i doświadczenia czerpie pełnymi garściami. Brudnym językiem napisane opowieści o ludziach z dołu – dołu społecznej drabiny, ale i dołu duchowego, w którym już tylko ciemność, żadnej nadziei, nic się nie iskrzy – nie są może odkryciem literackim na światową czy choćby polską skalę, są jednak niczym kij włożony w tryby maszynerii produkującej obrazy powszechnie doznawanego postępu życia. Życie nie tylko postępuje, często też się cofa, upada, upadla, stacza. Wobec tego wstecznego ruchu ma pewne obowiązki. Jarek je zna i bardzo interesująco wypełnia”. (Piotr Śliwiński)
Katarzyna Szweda (ur. 1990) – poetka i fotografka. Wychowywała się w Beskidzie Niskim na Wrzosowej Polanie. Z wykształcenia nauczycielka języka hiszpańskiego i angielskiego, absolwentka Uniwersytetu im. Johanna Wolfganga Goethego we Frankfurcie nad Menem. Wyróżniona Stypendium Twórczym Miasta Krakowa (2020). Debiutowała w 2020 roku tomem poetyckim „Bosorka” wydanym w Biurze Literackim. Mieszka i pracuje w Krakowie. Bada swoją łemkowskość.
„Katarzyna Szweda – autorka książki „Bosorka”, debiutantka. Któż mógłby sądzić, że do wierszy wrócą Łemkowie? Ich skomplikowana, często dramatyczna powojenna historia od lat zaciera się w zbiorowej pamięci, dzisiaj pozostały z niej już tylko strzępy, czyjeś przechwałki, że coś wie, a nawet był, dotknął. Prawie nic. Kawałek świata zapadający się pod powierzchnię.
Jak zwykle wychodzi na to, że kiedy pamięć wielu o wielu znika, historia traci powab i kurczy się do rozmiarów przypisu, to wtedy zwalnia się miejsce dla ludzi, dla opowieści, kadrów, scen z życia, urywków języka, bruzd na twarzy, pogłosów muzyki. Miejsce dla literatury, bo nieomal tylko po niej można się spodziewać wierności znikającym światom.
„Bosorka” wzięła się z tej wierności, wzięła się zamaszyście, dziarsko, zawadiacko, zmysłowo, boleśnie. Wiersze Katarzyny Szwedy nie są li tylko skargą, lecz są, próbują być, reanimacją. Debiutantka energicznie kręci obrazem i robi z językiem, co chce. W szczególnie interesującym świetle pokazuje kobiety, stare i młode, mówiące własnym głosem, samoistne, pierwotne, wieczne. Aż czytelnikowi udziela się liryczna moc – i myśli: to, co jakoby umarło, kipi słowem i ciałem. Bo to był fake news, ta opinia, że poezja niczego nie da już rady ocalić”. (Piotr Śliwiński)
-----
Kwadratowa, beżowa grafika przedstawia czarny rysunek dłoni z podniesionym kciukiem. Palce dłoni zostały nierównomiernie pokryte różnymi kolorami. Nad dłonią widzimy czarny napis „POZNAŃ POETÓW” z datą wydarzenia poniżej.