
POZNAŃSKA NAGRODA LITERACKA 2025 - znamy laureata i nominowanych
To już 11. edycja
Poznańskiej Nagrody Literackiej, fundowanej przez Miasto Poznań i
Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. Przyznawana jest w dwóch kategoriach:
Nagroda im. Adama Mickiewicza – za całokształt twórczości literackiej,
Nagroda-Stypendium im. Stanisława Barańczaka – dla twórczyń i twórców do
35. roku życia. Laureaci otrzymają nie tylko prestiżowy tytuł, ale
także wysokie gratyfikacje finansowe.
Poznańska Nagroda Literacka jest jednym z najważniejszych wyróżnień literackich w Polsce.
W
składzie kapituły, która wyłoniła Laureatów PNL 2025 są: przewodniczący
kapituły prof. UAM Marcin Jaworski, prof. Piotr Śliwiński, prof.
Urszula Glensk (Uniwersytet Wrocławski), prof. Inga Iwasiów (Uniwersytet
Szczeciński), Maciej Jakubowiak, Magdalena Kicińska, Grzegorz Olszański
(Uniwersytet Śląski), Karol Francuzik (sekretarz).
Decyzją kapituły
PNL Laureatem Nagrody im. Adama Mickiewicza został Michał Witkowski za
książkę: „Autobiografia, t. 1: Wiara. 1975‒1990” ze wskazaniem na
całokształt twórczości (Wydawnictwo Znak Literanova).
Do Nagrody-Stypendium im. Stanisława Barańczaka nominowani zostali:
‒ Anna Adamowicz za tom wierszy „Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” (Wydawnictwo Warstwy);
‒ Antonina Tosiek za tom wierszy „Żertwy” (Wydawnictwo Biuro Literackie);
‒ Patryk Zalaszewski za zbiór opowiadań „Luneta z rybiej głowy” (Wydawnictwo Czarne).
W
tym roku finansowa pula nagrody została zwiększona: 120 tys. zł otrzyma
laureat/laureatka PNL im. Adama Mickiewicza i 60 tys. zł – Stypendium
im. Stanisława Barańczaka. Dodatkowo osoby nominowane do Stypendium
otrzymają po 10 tys. zł.
Wręczenie nagród odbędzie się 23 maja o
g. 12 w Collegium Minus. Wtedy także dowiemy się, kto spośród trójki
nominowanych otrzyma Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka.
Z
autorami i autorkami będzie można spotkać się podczas Festiwalu Poznań
Poezji (który rozpocznie się w Centrum Kultury ZAMEK 19 maja i potrwa do
24 maja). Spotkanie z nominowanymi do Nagrody-Stypendium im. Stanisława
Barańczaka odbędzie się 22 maja o g. 16 (Sala Wielka CK ZAMEK). A z
laureatem Nagrody im. Adama Mickiewicza – 23 maja o g. 19 (Sala
Wielka).
Więcej o nagrodzie: poznanskanagrodaliteracka.pl
Biogramy laureata i nominowanych
LAUREAT NAGRODY IM. ADAMA MICKIEWICZA
Michał Witkowski (ur. w 1975 r.) – pisarz i dziennikarz, stale współpracuje z „Ha!artem”. Stypendysta Ministra Kultury. Był nominowany do nagrody Paszportu „Polityki” w 2005 roku w kategorii „literatura” oraz dwukrotnie do Nagrody Literackiej Nike w 2006 (za „Lubiewo”) i 2007 (za „Fototapetę”). Otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia 2006 w kategorii „proza” za „Lubiewo”. Autor 9 książek.
KOMENTARZ:
Inga Iwasiów, członkini kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
„Wiara”, pierwsza część zapowiedzianej przez Michała Witkowskiego trylogii „Autobiografia” przypomniała mi wszystkie olśniewające cechy jego pisarstwa. Napisana (zgodnie z tytułowym sygnałem) w pierwszej osobie, sugerującej bliskość z autorem i pełnię szczerości, uwodzi błyskotliwym, a zarazem przygważdżającym uwagę opisem lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Można z „Autobiografii” uczyć się rzemiosła, podpatrywać technikę opisową, działającą bez zacięć. Zyskać pamięć epoki gierkowskiej i podejść z pisarzem w nietypowe obszary następującego po niej czasu przejściowego. „Wiara” dla stałych i początkujących wielbicielek i wielbicieli pisarza może być kluczem do pozostałych utworów.
Urszula Glensk, członkini kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
Ta książka może uwieść czytelników. Sprzyja temu fakt, że powroty do PRL-u stały się modne wraz z jego znikaniem, a mały realizm zamkniętej epoki jest dziś chętnie mitologizowany. Sceny z dusznych klas, z konkursów recytatorskich, z ekstatycznego oglądania „Niewolnicy Isaury” czy szukania bursztynów opowiedziane przez Michała Witkowskiego w konwencji hiperrealistycznej uruchamiają pracę pamięci i powodują, że wielu czytelników pozwoli pisarzowi zahipnotyzować się obrazami z przeszłości. Zobaczy barometry z Matką Boską wystawione w nadmorskich straganach, „baby w białych majtasach” na plaży, albo nauczycielki „z trwałą na barana” lub poczuje intensywny zapach gofrów, z czasów ekologii zapachów. I zgodnie z podpowiedzią narratora nie znajdzie ani jednej zdrowej rzeczy, którą „jadaliśmy na wczasach”.
Dwadzieścia lat po napisaniu „Lubiewa”, książki-przełomu; po napisaniu ośmiu, „czarnych aniołów” – jak nazywa swoje powieści Witkowski; po kilku tomach opowiadań, autor wrócił do nieposkromionego pisania o samym sobie, stawiając w centrum bezpruderyjne „ego”. W sukurs przyszła pisarzowi znakomita forma twórcza.
NOMIINOWANI DO NAGRODY-STYPENDIUM IM. STANISŁAWA BARAŃCZAKA:
Anna Adamowicz (ur. w 1993 roku w Lubinie) – diagnostka laboratoryjna, poetka. Autorka sześciu tomów, z których najnowsze to „Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” (Wydawnictwo Warstwy, 2024) oraz „Jaw” (Biuro Literackie, 2025, pod pseudonimem Laura Osińska). Nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia oraz międzynarodowej Nagrody Václava Buriana. Wyróżniona Nagrodą im. Wisławy Szymborskiej. Tłumaczona na języki i obrazy. Mieszka i pracuje we Wrocławiu.
KOMENTARZ:
Piotr Śliwiński, członek kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
Anna Adamowicz – mimo młodego wieku – jest już poetką ze sporym dorobkiem, dostrzeżoną i docenioną. Jej tomy to z reguły przemyślane kompozycje wierszy osnutych wokół jakiejś osi. W tomie „Stłuc. Kręgosłup Tytanii Skrzydło” tą osią jest cierpienie szpitalne, ortopedyczne, związane z bólem i operacją kręgosłupa. I chociaż ból jest doświadczeniem przedstawionym w wielu współczesnych książkach poetyckich, to Anna Adamowicz robi to inaczej, oryginalnie, a nawet odkrywczo. Świadoma, że porywa się na rzecz niewykonalną, stara się przełożyć bolesne naprężenia ciała na ciało wiersza. W rezultacie wiersze Adamowicz wychodzą poza konwencjonalny schemat, traumatycznie się rozciągają, pulsują powracającą udręką.
Antonina Tosiek (ur. w 1996 r. w Poznaniu) – badaczka XX-wiecznej diarystyki ludowej, poetka i krytyczka. Doktorantka ostatniego roku Szkoły Doktorskiej Nauk o Języku i Literaturze UAM. Laureatka Studenckiego Nobla w kategorii literatura i dziennikarstwo. Członkini redakcji naukowej kwartalnika „Czas Kultury”. Autorka książek „storytelling” (Biuro Literackie, 2021) oraz „żertwy” (Biuro Literackie, 2024).
KOMENTARZ:
Grzegorz Olszański, członek kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
W przestrzeni sztuki od wielu dekad istnieje mit genialnego debiutu. Jeśli coś mu ustępuje w krytycznoliterackich hierarchiach, to mit drugiej książki. Książki ważniejszej niż pierwsza, bo potwierdzającej, że błyskotliwy debiut nie był tylko jednorazowym fuksem, wypadkiem przy pracy. Opublikowana w listopadzie 2024 roku książka Antoniny Tosiek pokazuje, że znakomity debiut nie był czymś przypadkowym. Wręcz przeciwnie: nieco bardziej ściszone, mniej jednolite i zaangażowane społeczne „żertwy”, robią spore wrażenie przede wszystkim obrazowaniem, formalną dyscypliną, oryginalną metaforyką, zapadającymi w pamięć frazami. „Żertwy” – zgodnie z tytułem odsyłającym do słowiańskiego zwyczaju składania ofiary – w swych najlepszych fragmentach opowiadają właśnie o ofierze, poświęceniu, trosce. Trosce, której wyrazem nie są jednak patetyczne wyznania, lecz prozaiczne gesty, jak w znakomitym wierszu „moab”, w którym poetka pisze: „będziesz tropić znaki (…) / wypatrywać / unoszących się w górę i dół / miejsc po piersiach (…) / wkładać pokarm do bezzębnych / ust”.
Patryk Zalaszewski (ur. w 1996 r.) – scenarzysta i autor opowiadań. Zdobywca głównej nagrody w VI Międzynarodowym Konkursie Literackim im. Siegfrieda Lenza oraz laureat konkursu na opowiadanie organizowanego przez Wydawnictwo Czarne, Państwowy Instytut Wydawniczy i „Dwutygodnik”. Zbiór opowiadań „Luneta z rybiej głowy” (Czarne, 2024) to jego literacki debiut, za który otrzymał nominację do Nagrody im. Witolda Gombrowicza. Pochodzi znad morza, mieszka w Warszawie.
KOMENTARZ:
Magdalena Kicińska, członkini kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
W „Lunecie z rybiej głowy” Patryk Zalaszewski stworzył świat, który tylko pozornie przypomina to, co znane. Mamy Bałtyk, rybacką wioskę (w żadnym wypadku nadmorski kurort!), rodzinę, sąsiadów, postronnych i milczenie z rzadka przerywane rozmową, scenografię i bohaterów, którzy są zwykli, powszedni jak dzień pracy rybaków, nieromantyczni jak smród patroszonych dorszy. I to w tej codzienności autor odnajduje przestrzeń dla nadziei. Każdemu z opisywanych ludzi chcemy, czytając, kibicować, żeby się wyrwał, żeby się wyrwała z tego nadmorskiego uwikłania, z przemocy, która jak fale morskie, powraca, powraca, powraca i upomina się o kolejny los.
Maciej Jakubowiak, członek kapituły Poznańskiej Nagrody Literackiej
Patryk Zalaszewski startuje w dobrze znanej dyscyplinie. „Luneta z rybiej głowy” to opowieść o dorastaniu: pierwszych razach, próbach orientowania się w świecie, konfrontacjach z przemocą, rosnących gwałtownie rękach, nogach i obszarach świadomości i rozpaczliwych poszukiwaniach własnego pomysłu na to, żeby jakoś się w tym całym zamieszaniu odnaleźć. Są tu mityczny dziadek i równie mityczna, choć na swój całkiem prozaiczny sposób, babcia. Są tajemnice i przemilczenia. I jest chłopiec, który o tym wszystkim opowiada. Zalaszewski słyszy także zmienne rytmy tych fal. A one przenikają do jego pisania. Kto siedział godzinami na plaży, wsłuchując się w Bałtyk, w „Lunecie z rybiej głowy” łatwo rozpozna jego niepodrabialny głos.