REZYDENCI W REZYDENCJI 2017 \ „Życie dębu olimpijskiego Corneliusa Johnsona \ i inne kwestie przetrwania”
- TypRezydencje artystyczne
- MiejsceSala pod Zegarem
- Godzina g. 12 - 20
-
Data od 28.10.2017
do 20.11.2017
PROJEKT OLYMPIC OAK TREE
Christian Kosmas Mayer
Wystawa “Życie dębu olimpijskiego Corneliusa Johnsona i inne kwestie przetrwania”
Podczas
zorganizowanych przez nazistów Igrzysk Olimpijskich w Berlinie w 1936 roku, każdy
ze zdobywców złotych medali otrzymywał w podarunku małą doniczkę z sadzonką
dębu. Cornelius Cooper Johnson, reprezentant USA w skoku wzwyż, nie tylko zwyciężył w swojej dyscyplinie ale i ustanowił nowy rekord olimpijski.
Zaledwie dziesięć lat po igrzyskach Johnson zmarł na zapalenie płuc w trakcie służby na statku marynarki handlowej, jako ubogi piekarz okrętowy. Johnson zasadził mały, jednoroczny dąb, który otrzymał w Berlinie w ogródku domu swoich rodziców, w dzisiejszej dzielnicy Koreatown w Los Angeles.
Prawie osiemdziesiąt lat później, kiedy Christian Kosmas Mayer odnalazł to
drzewo, ujrzał imponujący, w pełni wyrośnięty dąb. W pracy zatytułowanej Życie
dębu olimpijskiego Corneliusa Johnsona i inne kwestie przetrwania, Mayer łączy
historię tego jednego dębu z wątkami współczesnymi, które mimo wszystko wiążą
się z tym drzewem. Dziś, w stojącym tam domu, mieszka meksykańska rodzina,
która w latach 70-tych XX wieku wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych w
poszukiwaniu pracy. Mieszkańcy opiekują się drzewem i zdążyli już zbudować
własną, osobistą więź z dębem – więź, która nie jest oparta na pamięci o
zwycięzcy z Igrzysk Olimpijskich.
Dla nazistów, ów dąb miał być symbolem nacjonalistycznej hegemonii, ale dziś
świadczy on raczej absurdalności ich zamysłu. Los Angeles jest wszakże jednym z
najbardziej wielokulturowych i popularnych miast na świecie, uosobieniem
zwycięstwa rzeczywistości, będącej diametralnym przeciwieństwem wszystkich
rojeń nazistów. Nazistów takich jak namiestnik Rzeszy Arthur Greiser, którego
niegdysiejszy gabinet w Zamku zostanie wykorzystany przez artystę jako element
instalacji. To wnętrze przetrwało w prawie niezmienionej formie od czasów
wojny; wciąż zdobi je oryginalna intarsja z motywem żołędzi i liści. Tym samym,
stanie się istotnym komponentem tej pracy, łącząc ją z Poznaniem i jego
historią. Dla Christiana Mayera ta opowieść wcale się nie skończyła i tak też
należy ją opowiedzieć.
Z pomocą specjalisty od fizjologii roślin, Christianowi udało się w warunkach
laboratoryjnych wyhodować pędy z materiały pozyskanego z dębu w Los Angeles. W
ramach instalacji Mayera, te sadzonki in vitro miały powrócić do Europy jako
symbol przyszłości, tak by ta historia stała się swoistą sagą rodzinną, która
bynajmniej nie dobiegła końca. Jednak z uwagi na ryzyko przeniesienia szerzącej
się w Kalifornii choroby drzew odmówiono zezwolenia na wywóz tych sadzonek do
Europy, zatem musiały zostać przetransportowane do Wiednia nieoficjalnie. Fakt
ten stał się kolejnym, nie mniej istotnym epizodem tej opowieści o przeżyciu i
trwaniu w obliczu mijającego czasu.
Wernisaż
wystawy: 27.10. g. 19